Praca w ciszy na budowie może się dłużyć i męczyć. Monotonne czynności, takie jak malowanie, fugowanie albo murowanie zdecydowanie zyskują, gdy wykonywane są w przyjaznej atmosferze. Ciekawa audycja radiowa, podcast o nowinkach z branży albo po prostu skoczna playlista zdecydowanie potrafią uprzyjemnić każdą pracę fizyczną.
Oczywiście to kwestia osobistych preferencji, ale dla wielu osób taki towarzysz pracy bardzo poprawia jej komfort i efektywność. Stąd szukają dobrego sprzętu. W trudnych warunkach, jakie panują na budowie: wysoka wilgoć, zapylenie, brud, wstrząsy i inne, normalny sprzęt zwykle zaczyna zawodzić po paru miesiącach. Używanie telefonu także może szybciej zakończyć jego żywot. Dlatego producenci elektronarzędzi postanowili przyjść z pomocą i stworzyli radioodbiorniki, które gotowe są na ekstremalne warunki.
Jak zaczęła się historia odtwarzacza na budowę?
Zanim pojawiły się obecne radia budowlane od Boscha, Makity lub Hikoki, prototypy projektowane były przede wszystkim z myślą o wojsku. Nie tylko w kontekście łączności, ale także rozrywki i podtrzymania wysokich morale w czasie długich godzin spędzonych w okopach, obozie lub na poligonie. Do współpracy zaproszono marki, znane z wytrzymałych narzędzi i sprzętu RTV. Stąd był już tylko krok do radia, które dostępne będzie także dla ludności cywilnej i sprawdzi się w firmach, warsztacie albo na kempingu.
Od czego zacząć wybór modelu?
Pierwszym krokiem przy wyborze radioodbiornika na budowę jest rozważanie sposobu zasilania:
- część modeli zasilania jest sieciowo, więc idealnie sprawdzą się np dla ekip remontowych lub dla osób, które pracują w warsztacie albo stolarnii. Wymaga ono stałego podłączenia do prądu, ale z drugiej strony nie musimy pamiętać o jego ładowaniu po zakończonej pracy,
- radia zasilane akumulatorowo ładowane przez USB można podłączyć do zasilania samochodowego albo zewnętrznego akumulatora z takim portem. Tego typu radia mają zwykle małe wymiary, sprawdzą się także w czasie wypraw w plener,
- radio na baterie AA lub inne – tego typu radia są raczej niewielkie, warto jednak zastanowić się, czy zapas baterii na kilka miesięcy pracy nie przekroczy kwoty, jaką dalibyśmy za model akumulatorowy,
- radia akumulatorowe – tutaj mamy do wyboru modele ładowane ładowarką lub posiadające zewnętrzny akumulator, który można wymienić. Wielu producentów tworzy radia lub głośniki, które zasilane są najpopularniejszymi akumulatorami w swojej ofercie, dzięki czemu możemy mieć jeden komplet baterii do całego zestawu,
- głośnik Bluetooth – osobną kategorię stanowią głośniki akumulatorowe, które podłączyć możemy do smartfona. One także charakteryzują się mocną budową, jeśli więc nie rozstajemy się z telefonem i stanowi on nasze centrum multimedialnej rozrywki – głośnik może być dobrym wyborem.
Czy warto mieć radio na budowie?
Specjaliści nie mają wątpliwości – miła atmosfera sprawia, że pracujemy lepiej i efektywniej. Dlatego, jeśli muzyka słuchana w czasie wykonywania zadań poprawia Ci nastrój – na pewno jest to wydatek warto rozważenia. Przecież chodzi o to, by lubiło się pracę i chciało do niej chodzić.
